Średnia krajowa to dość mylący wskaźnik, bo tylko w niewielkim stopniu odzwierciedla rzeczywiste zarobki Polaków. Jak wszystkie dane statystyczne, tak i przeciętne wynagrodzenie podawane przez GUS należy zawsze rozpatrywać w szerszej perspektywie. Dlatego dziś ten wpis. Rozkładam „średnią krajową” na czynniki pierwsze.

Co to jest średnia krajowa?

Średnia płaca w Polsce obliczana jest przez Główny Urząd Statystyczny na podstawie wynagrodzeń obywateli – ich pensje są sumowane i otrzymaną w ten sposób wartość dzieli się przez liczbę pracowników. Średnia krajowa uwzględnia jednak wyłącznie osoby pracujące na podstawie umowy o pracę w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 pracowników. Ponadto, do średniej krajowej nie wlicza się ani osób zatrudnionych w administracji publicznej, ani osób przebywających na płatnym urlopie macierzyńskim. Również osoby uprawiające wolne zawody oraz te zatrudnione na podstawie umowy o dzieło lub umowy zlecenia nie są uwzględniane przy wyliczeniach średniej krajowej.

Jeśli zaś chodzi o ludzi zatrudnionych w małych przedsiębiorstwach, do dziewięciu pracowników, to GUS ich zarobki traktuje jako oddzielną kategorię. Od kilku lat widać, że ich pensje są znacznie niższe od tych w większych firmach. Dla porównania, w 2014 roku średnia krajowa w gospodarce narodowej wynosiła 3783,46 złotych brutto, podczas gdy w małych firmach średnia płaca kształtowała się na poziomie jedynie 2257 złotych brutto. Natomiast w sektorze publicznym przeciętne wynagrodzenie wynosiło w 2014 roku 4371 złotych.

Polska średnia krajowa wypada bardzo blado na tle zarobków innych państw europejskich – wyprzedza nas oczywiście cały Zachód, ale i takie kraje jak Turcja, Czechy, Słowenia, Estonia czy Chorwacja. Z drugiej strony jednak, siła nabywcza przeciętnego polskiego wynagrodzenia jest – nie licząc Słowenii – najwyższa w gronie państw „nowej” Unii.

Średnia krajowa a realna pensja

Ponieważ do średniej krajowej wlicza się zarówno pensje wysokiej klasy specjalistów i osób na kierowniczych stanowiskach, jak i zarobki personelu na najniższych szczeblach, otrzymana średnia krajowa bywa zwykle zawyżona w stosunku do prawdziwych wynagrodzeń większości pracowników. Według ekonomistów, ok. 70% polskich pracowników zarabia poniżej średniej krajowej.

Dużo więcej o realnych zarobkach Polaków mówi dominanta, czyli wartość pensji, jaka jest najczęściej wypłacana w polskich przedsiębiorstwach. Jak podaje GUS, dominanta wynagrodzeń wynosiła w 2015 roku 2469 złotych brutto, co oznacza, że tak naprawdę pensja statystycznego Polaka jest bliższa płacy minimalnej (1850 zł brutto) niż średniej krajowej. Drugim wskaźnikiem, który bardziej realnie od płacy średniej obrazuje wysokość wynagrodzeń Polaków jest mediana. Wynosiła ona w zeszłym roku ok. 3300 złotych – połowa Polaków zarabiała powyżej tej kwoty, połowa poniżej.

Średnia krajowa – od czego zależy jej wysokość?

W czwartym kwartale 2015 roku średnia pensja w firmach zatrudniających co najmniej 9 osób osiągnęła wartość 4515,28 zł. W skali roku daje to wzrost wynagrodzeń o 3,1%, czyli o 136 złotych. Ale trzeba pamiętać, że odczyty z końca roku są zawsze wysokie, bo wtedy firmy wypłacają swoim pracownikom trzynastki, świąteczne premie i inne tego typu świadczenia, dzięki czemu zarobki są znacznie wyższe od tych z pozostałych miesięcy – dla porównania, w trzecim kwartale średnia pensja była niższa od tej grudniowej o prawie pół tysiąca złotych. Najniższe odczyty średniej krajowej przypadają zwykle na początek roku, co ma związek z sezonowym wzrostem poziomu bezrobocia, wiosną jednak widać wyraźną podwyżkę przeciętnych wynagrodzeń.

Średnia krajowa różni się też w zależności od regionu oraz branży. Tradycyjnie, na najwyższe pensje liczyć mogą mieszkańcy Mazowsza, Górnego Śląska, Dolnego Śląska, Pomorza, najmniej natomiast zarabia się na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach. Ale znowu, dane regionalne nie do końca są miarodajne, bo np. ktoś zatrudniony w Białymstoku może zarabiać więcej niż mieszkaniec dolnośląskiego miasteczka, mimo że teoretycznie to dolnośląskie jest województwem ze średnią krajową wyższą od tej w woj. podlaskim.

W przypadku średniej krajowej rozbitej na poszczególne branże pensje też są tylko orientacyjne, bo np. budowlaniec zatrudniony na Górnym Śląsku najprawdopodobniej zarabia znacznie więcej od swojego kolegi na Podkarpaciu. Trzeba też pamiętać, że w każdej branży jest hierarchia stanowisk, do tego liczy się staż pracy, doświadczenie, wykształcenie, etc., a wszystkie te czynniki decydują o ostatecznej wysokości pensji i odbiegają od średniej krajowej.

Nie sugeruj się średnią krajową

Szukając pracy, nie warto więc kierować się wysokością przeciętnych wynagrodzeń podanych przez GUS, bo w większości przypadków oferowana pensja będzie niższa od tej spodziewanej. Dotyczy to zwłaszcza osób młodych, które nie mają jeszcze doświadczenia zawodowego lub mieszkają w regionach dotkniętych wysokim bezrobociem.

Warto za to sprawdzać, ile wynoszą zarobki konkretnie w naszej branży i w naszym regionie, bo na rynku zawsze są pracodawcy, którzy cenią pracowników wyżej niż konkurencja lub płacą zaniżone pensje w porównaniu do innych firm o takim samym profilu. I właśnie na tej podstawie skuteczniej można negocjować swoje przyszłe zarobki.

No. A co Ty jeszcze dodasz na temat faktów dotyczących średniej krajowej?