Każdy z nas ma jakieś obawy związane z finansami. Często jednak jesteśmy na tym punkcie mocno przewrażliwieni, zbyt mocno. Ogólnie rzecz biorąc – przesadzamy – bo coś, co jest dla nas bardzo poważnym problemem, nierzadko da się szybko naprawić. Czasem też nie są to w ogóle problemy. Zobacz, czy Ty też odczuwasz taki strach.
W tym miesiącu nic nie zaoszczędziłem.
No cóż, czasem się tak zdarza, że pochłaniają nas niespodziewane wydatki. Ale chyba lepiej nic nie zaoszczędzić niż musieć wręcz ruszyć oszczędności, prawda? To naprawdę dobrze o Tobie świadczy, że mimo niespodziewanych wydatków, Twoje oszczędności nie zostały nadszarpnięte. Nie zakładaj, że teraz każdy miesiąc będzie tak wyglądał, tylko spraw, by w kolejnym można już było odłożyć pieniądze. To tylko jeden miesiąc z wielu miesięcy Twojego życia!
Straciłem pracę. Nie poradzę sobie.
Tak, utrata pracy nigdy nie jest miłym doświadczeniem. Pracę możemy przecież zmienić my, a nie ona nas. Ale czasem się tak zdarza. Mimo że to naprawdę osłabiające stabilizację uczucie, to nie znaczy, że nagle sobie w życiu nie poradzimy. Oczywiście, wszystko zależy od tego, w jakiej jesteśmy branży, bo są takie, w których znalezienie pracy to tylko kwestia czasu (i to krótkiego), ale są i takie, gdzie poszukuje się grubymi miesiącami. Dlatego też musisz odpowiednio wcześnie zadbać o swoją poduszkę bezpieczeństwa, której wielkość może zależeć właśnie od stopnia trudności znalezienia nowej pracy. Ale zamiast marudzić, że nie dasz rady, po prostu weź się do pracy i zacznij szukać nowego etatu. Jesteś w niepewnej sytuacji, nie użalaj się nad sobą, tylko walcz.
Moja druga połówka zarabia więcej.
No i co z tego? Czujesz się z tego powodu gorzej? Kompletnie niepotrzebnie. Boisz się, że to nie Ty będziesz utrzymywać rodzinę, a właśnie ona? Nie ma w tym nic złego. Niestety najczęściej jest tak, że jeśli w związku to właśnie mężczyzna zarabia mniej, to cierpi na tym jego męskość 😉 Moim zdaniem ważne, by wszystkie zasady były w związku ustalone razem. A jeszcze lepiej wrzucać obie pensje do jednego worka tak, by dysproporcje zarobków nie były widoczne. A jeśli już naprawdę tak Cię boli, że zarabiasz mniej, to wydawaj też mniej. Albo postaraj się zdobyć podwyżkę. Albo zacznij się rozglądać za nową pracą. Ważne, by nie poprzestać na laurach i rozwijać się przez całe życie.
Popełniam tyle finansowych błędów.
No to jest ten moment, w którym przestajesz to robić. Każdy człowiek popełnia błędy, nie ma w tym nic złego. To właśnie nauka na błędach jest najbardziej efektywna. Nie wstydź się swoich niepowodzeń. Źle zainwestowałeś pieniądze? Pożyczyłeś komuś, kto nie ich nie oddał? Podżyrowałeś komuś kredyt? Słono przepłaciłeś za jakiś sprzęt? Jest wiele finansowych błędów, które możesz popełniać. Ale nie bój się tego, tylko przyjmij na klatę, by następnym razem tego samego błędu nie popełnić.
Nie będę czuć się dobrze, dopóki nie będę mieć swojego mieszkania.
Znajomi wokół już pokupowali swoje gniazdka? Ty jeszcze nie? I źle się z tego powodu czujesz? To zadaj sobie pytanie, czy Cię na nie już stać. Może lepiej jednak uzbierać trochę więcej wkładu własnego i na spokojnie kupić mieszkanie 2-3 lata później? To, że Ty jeszcze go nie masz, w żadnym wypadku nie świadczy o Tobie źle. To Ty zyskasz na odsetkach, nie oni 🙂
Nie odłożyłem jeszcze pieniędzy na studia dzieci.
No cóż. A masz je już? Jak nie, to jeszcze masz chwilę, zacznij, jak się urodzą. Jak już je masz, to zacznij odkładać. Chociażby niewielkie sumy. Masz dużo czasu, aż Twoje pociechy pójdą na studia, więc każda odkładana kwota będzie się liczyć. Zamiast płakać, że jeszcze nie zacząłeś, po prostu zacznij.
A jakich finansowych błędów Ty się boisz? Czy czujesz się niepewnie finansowo? Jak to jest u Ciebie? Czy temat pieniędzy Cię przytłacza? Jestem bardzo ciekawa Twojego zdania.