Dzisiejszy artykuł będzie bardziej lifestyle’owy niż zwykle, gdyż nie skupię się w nim bezpośrednio na zarabianiu pieniędzy przez internet, a o tym, w jaki sposób zorganizować swoje miejsce pracy, by była ona maksymalnie efektywna. Być może dla niektórych temat może się wydawać błahy, jednakże z doświadczenia wiem, że brak dobrego miejsca do skupienia się skutkuje albo ciągłym myśleniem o sprzątaniu, oglądaniu telewizji czy wręcz przesiadywaniem na fejsie, czy YouTube i oglądaniem zabawnych filmików.
Biurko – nie dziękuję – a może jednak?
Zacznijmy od elementów elementarnych (:D). Część z Was powie, że w ogóle nie korzysta z biurka, że woli wziąć lapka na kolana i położyć się z nim na kanapę. Inni stwierdzą, że nie wyobrażają sobie pracy na leżąco. Jeszcze inni wolą stać przy komputerze. Warto podejść do tego z dystansem i zastanowić się, jak leżenie z komputerem, w przeróżnych pozycjach, wpływa na nasz kręgosłup. Odpowiedź jest prosta – destrukcyjnie. Stanie przy komputerze może się wydawać męczące i równie krzywdzące zdrowie – nie dziwię się jednak zwolennikom takiego sposobu pracy. Może na początku kręgosłup boli, ale im dłużej się taką metodę praktykuje, tym bardziej się on przyzwyczaja, co więcej, ponoć wcale nie jest to szkodliwe. Zostaje nam klasyczne biurko, którego ja jestem zwolennikiem. Mimo że zdarza mi się pracować na kanapie, zawsze do tego biurka powracam. Najzdrowiej i najbardziej efektywnie.
Krzesło, fotel, a może kanapa?
Kolejne pytanie. Najlepsze jest zdecydowanie krzesło (lub fotel – kwestia nomenklatury), które będzie miało ergonomiczne kształty dopasowujące się do naszego kręgosłupa. Jeśli tylko Cię na to stać, kup takie, które kosztuje więcej niż 200 zł (lub 150 zł w IKEA;)). Mogłoby się wydawać, że krzesło za 500 zł to przegięcie. Jeśli tak uważasz, to pójdź do sklepu i usiądź najpierw na najtańszym, potem na takim za 5 stów, a na końcu na takim za dwa tysiące. Takie krzesła przybierają miano wręcz foteli właśnie – tak bardzo są wygodne. I najlepiej się na nich pracuje. A gdyby ktoś chciał, to zawsze są jeszcze klęczniki.
Jeden monitor czy może dwa?
Okay, zakładamy, że jak prawdziwy porządny internetowy biznesmen, masz biurko i krzesło. Teraz pozostaje kwestia tego czy pracujesz tylko na jednym monitorze, czy może dwóch. Jeśli o mnie chodzi, to mogłabym mieć nawet trzy lub cztery (gdyby tylko karty graficzne w laptopach obsługiwały tyle) – brzmi absurdalnie? Ani trochę! Jeśli tylko ma się jednocześnie otwarte kilka programów lub wiele okien przeglądarki, jest to niesamowicie upraszczające życie rozwiązanie. Standardowo, na dwóch monitorach, mam rozłożone część okien – na jednym jest jeden Firefox z kilkoma zakładkami, program pocztowy, gadu gadu itp., a na drugim kolejny Firefox (znów z paroma zakładkami), Word i klient FTP. Oczywiście często się to zmienia – i to właśnie jest to ułatwienie. Nie powiecie, że na trzecim monitorze nie miałoby co „wisieć”. Polecam wszystkim!
Kącik w salonie czy osobny pokój?
Ostatni już punkt tego wpisu, ale jakże istotny. Jeśli traktujemy swoją pracę w domu poważnie, warto wygospodarować osobny pokój na biuro. W salonie zawsze będzie nas dekoncentrował telewizor, w sypialni łóżko itp. Często oczywiście nie ma możliwości, by wydzielić pomieszczenie na biuro, wtedy najlepiej podzielić pokój na strefy i pilnować tego, by jedna nie przenikała do drugiej. I tak na przykład – strefa snu nie powinna łączyć się ze strefą biznesową, podobnie jak strefa rozrywki i relaksu z jakąkolwiek inną. Prędzej czy później okaże się, że mamy w głowie jeden wielki chaos i nie potrafimy ani się skupić na pracy, ani porządnie odpocząć.
Jeśli jednak jesteśmy takimi szczęściarzami, że możemy wygospodarować sobie osobny pokój na gabinet (biuro) – powinniśmy to zrobić. W takim miejscu najlepiej będzie się nam skupić i pracować znacznie bardziej efektywnie.
Część z Was powie, że dopiero zaczyna z internetem i jest stanowczo za wcześnie, by kupować mieszkanie z dodatkowym pokojem tylko na biuro, oczywiście! Pamiętaj jednak, że jeśli traktujesz taką metodę zarobku poważnie, to prędzej czy później i tak będziesz musiał to zrobić! Dla mnie bardzo ważne jest odpowiednie oddzielanie czasu. Gdy odpoczywam, nie chcę mieć nic wspólnego z pracą (zwłaszcza, że zarabianie na blogach to jeszcze na razie (i pewnie trochę to potrwa) jedynie dodatkowe źródło dochodu, które rozwijam „po godzinach” (których często nie ma), natomiast gdy pracuję – chcę mieć spokój, by móc się skupić i wykonać swoją pracę znacznie szybciej, niż mogłoby to trwać.