I znów nagonka na nauczycieli. Bo zarabiają średnio ponad 3500 zł netto miesięcznie. Kto tyle zarabia! A za 18 godzin pracy tygodniowo? Dwa miesiące wakacji i dwa tygodnie ferii? No nie ogarniam takich głosów. Ludzie. Zastanówcie się.
Do napisania tego tekstu zmotywował mnie artykuł Jacka Bereźnickiego z Money.pl. Pokazuje on między innymi, jak wyglądają zarobki polskich nauczycieli na tle innych europejskich krajów.
Odpowiedzialność
Po 1. Zawód nauczyciela jest bardzo odpowiedzialny. To oni tak naprawdę kształcą późniejszych Polaków i w pewnym stopniu to od nich zależy, na jakich ludzi wyrośniemy. Moim zdaniem powinni zarabiać znacznie więcej!
Czas pracy
Po 2. Jakie 18 godzin w tygodniu? Tyle, to nauczyciel ma godzin lekcyjnych. A kto poprawia klasówki? Wypracowania? Kto przygotowuje się do lekcji? Kto na nowo przerabia materiał, bo podręczniki co roku są inne? Ale tego nikt nie widzi, bo przecież większość tej pracy wykonuje się w domu. I to moim zdaniem błąd.
Moim zdaniem, nauczyciel powinien być w szkole od 8 do 16. I jeśli nie prowadzi aktualnie zajęć lekcyjnych, powinien robić to, co robi w domu – a o 16 grzecznie wyjść i wieczór spędzić z rodziną. I nikt nie kwestionowałby 40-godzinnego etatu nauczyciela.
Wakacje
Po 3. Jakie 2 miesiące wakacji i jakie 2 tygodnie ferii. W wakacje co najmniej tydzień-dwa trzeba spędzić w szkole, w sierpniu to już w ogóle standard. Zebrania, rady nauczycieli i inne. W ferie to samo, jeden na dwa tygodnie średnio w szkole. Wychodzi więc jakieś 7 tygodni. Czyli 35 dni roboczych. Zatem jedynie 9 dni więcej niż przeciętnie zatrudniony Polak. Ale czy nauczyciel może polecieć w marcu na Wyspy Kanaryjskie? Nie, legalnie nie. A Ty możesz.
Roszczeniowi rodzice
Po 4. Jak wygląda praca nauczyciela w dzisiejszych czasach? Masakrycznie! Poza samym uczeniem, mają jeszcze zebrania, rady, dużyry podczas przerw i inne. Użerają się nie tylko z dzieciakami, ale z coraz to gorszymi i coraz to bardziej roszczeniowymi rodzicami. Serdecznie współczuję takiej pracy.
No, to taki mój głos w tej sprawie. Miało pójść na fejsa, ale wyszło za długie. A co ty sądzisz?