Są produkty, które kupujemy bezmyślnie. Nie ma to brzmieć pejoratywnie – po prostu czasem nie zastanawiamy się nad tym i po prostu wrzucamy do koszyka. A tymczasem możemy trochę przyoszczędzić. Wystarczy tylko nie kupować ich w markecie. No, chyba że jest promocja lub wyprzedaż. Zajrzyj na poniższą listę i dodaj swoje propozycje (tak, jak w przypadku bardzo aktywnie komentowanego ostatniego wpisu).

Chemia gospodarcza

Mój numer jeden na liście – od pewnego czasu, zamiast kupować środki czystości w markecie, robię duże zapasy raz na 2-3 miesiące kupując je na allegro. Znalazłam takiego jednego sprzedawcę, który ma całkiem atrakcyjną cenowo chemię z Niemiec. I nie dość, że oszczędzam, to jeszcze mam produkty lepszej jakości. Przykład – tabletki do zmywarki – Finish Quantum – za 60 sztuk płacę 39,99, podczas gdy w markecie za tę cenę otrzymam tylko 40 sztuk.

Kosmetyki

Jak wyżej właściwie – zdecydowaną większość kosmetyków możemy kupić przez internet, w aptekach i sklepach internetowych, a także na allegro – najczęściej jest tak, że trzymamy się raczej tych samych serii, a więc możemy je kupić „w ciemno”, bo już wiemy, jak działają. Bez względu na to, czy to jest krem na dzień czy tusz do rzęs. Warto rozejrzeć się, jakie marże na kosmetykach mają markety – to aż przerażające.

Gazety

Zastanów się, czy w XXI wieku jeszcze potrzebujesz papierowych gazet. Bo ja już dawno przesiadłam się na Kindle’a. A jak chcę poczytać o bieżących wydarzeniach, to włączam sobie aplikację na androidzie, np. Gazeta Live. Nic mnie to nie kosztuje. O tyle, o ile kupujesz papierową gazetę raz w tygodniu i tracisz w ten sposób 10 zł miesięcznie, to pomyśl, ile tracisz, jeśli kupujesz dzienniki! Spytasz – ktoś jeszcze to kupuje? No gdyby nie kupował, to raczej by już nie wychodziły.

Warzywa i owoce

Ten punkt może nie zaoszczędzi Ci pieniędzy, ale na pewno zdrowie. Warzywa i owoce (tylko te sezonowe) zdecydowanie lepiej kupować na bazarkach, targach itp. Otrzymasz produkt wyższej jakości, który najprawdopodobniej nie był spryskiwany nie wiadomo czym, a także nie był przechowywany nie wiadomo jak długo. No i nie ma co się oszukiwać – smak też będzie inny. Lepszy.

Baterie

Podobnie jak z kosmetykami i chemią – baterie możesz kupić hurtowo przez internet. Możesz też pojechać do Ikei i kupić tam opakowanie 10 sztuk po 7,99 zł (zarówno AA, jak i AAA), a także kilka innych „mniej tradycyjnych formatów” w równie atrakcyjnych cenach. Wychodzi jedynie 80 groszy za paluszka. Alkalicznego 🙂

Ciasta/Ciastka

Jak już musisz je jeść, to najlepiej upiecz je sam/a. Przygotowanie ciasta naprawdę nie jest trudne, ani drogie (np. do biszkoptu potrzebne będą tylko: mąka, jaja, cukier i proszek do pieczenia). Nie dość, że zaoszczędzisz, to będziesz wiedzieć, co jesz. Jak się zmotywować do takiego pieczenia? Wystarczy, że spojrzysz na listę składników kupnego ciasta. Po 20 przestaniesz czytać. Sama chemia. Wiem, że smak dobry, no ale sama chemia.

Gotowe posiłki

Mam tu na myśli np. spaghetti w pudełku, tylko do pogrzania w mikrofalówce, pierogi, hamburgery itp. To nie jest ani smaczne, ani zdrowe, ani tanie. Takich posiłków po prostu nie powinno się jeść, bo są bardzo mocno przetworzone. No i nigdy nie wiesz, czy mięso mielone, którym posypany jest makaron, rzeczywiście zawiera mięso. Znacznie lepiej mocno się zorganizować i kupić półprodukty, a następnie przygotować te posiłki samemu w domu.

Przyprawy

Oczywiście jak nie masz już żadnych przypraw w domu, to nie masz wyjścia, musisz ten pieprz kupić. Ale. Ja np. w przyprawy zaopatruję się w krajach arabskich. Jakkolwiek by to nie brzmiało, to albo bywam tam ja, albo ktoś z rodziny. A przyprawy mają nieziemskie w naprawdę śmiesznych cenach. I niewiele przypominają te nasze zamknięte w papierowych torebkach.

Drugą opcją jest udanie się na targ – tam też bardzo często możemy kupić dobrej jakości przyprawy w dużo większych opakowaniach, dzięki czemu cena jest znacznie niższa. A więc oszczędzamy.

Woda mineralna

Jak już pisałam dawno, dawno temu, zamiast pić wodę mineralną, lepiej filtrować kranówkę. Można na tym zaoszczędzić do kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Jak jednak wynikło z dyskusji i mojego dalszego zagłębiania się w temat, jeśli wcześniej piło się wody mineralne mocno bogate składniki odżywcze, typu Muszynianka, to warto wtedy nadrabiać wapń czy magnez w innych posiłkach.

Poza tymi propozycjami, trzeba by jeszcze omówić odzież, gry, książki, elektronikę – bo to też jest sprzedawane w marketach. Ale ja chciałam się skupić tylko na typowych towarach codziennej potrzeby, więc odpuśćmy te produkty.

A czego, Twoim zdaniem, lepiej nie kupować w markecie?