W styczniu 2014 roku kupiłam domenę finansenaobcasach.info i postawiłam tego bloga. W tym samym czasie „zassałam” jego poprzednika – blog 1000zlmiesiecznie.pl (By the way, nie przedłużyłam domeny, ktoś ją kupił i ukradł moje treści, fajnie nie?) do tej domeny i połączyłam oba projekty. Zatem z jednej strony świętuję 5 urodziny finansów na obcasach, a z drugiej – tak naprawdę ósme 🙂
Trochę sentymentów
Zleciało bardzo szybko. Pamiętam, że był to czas, gdy od około pół roku pracowałam już w Money.pl i to właśnie tam zaraziłam się pisaniem o finansach. Zaczęłam dużo więcej czytać, dużo więcej analizować i chciałam dzielić się swoimi refleksjami na ten temat. A tu proszę, błyskawicznie minęło te 5 lat. Teraz zawodowo jestem w zupełnie innym miejscu. Na swoim już od dwóch i pół roku.
Ten blog przez te lata dał mi niesamowicie dużo satysfakcji, ba, pamiętam, że razem z Daną z kobiecych finansów przecierałyśmy ślady dla innych kobiet-blogerek w tym temacie 🙂 Później było nas już całkiem sporo. Założyłam nawet grupę na fejsie, żebyśmy mogły wymieniać się doświadczeniami, o tutaj. Dołącz 😉
Czytelnikami od początku bynajmniej nie miały być wyłącznie kobiety i tak też było. Obcasy w nazwie pokazywać miały wyłącznie kobiecą perspektywę. No i super wyszło, bo to właśnie z facetami odbywałam na łamach tego bloga mnóstwo kulturalnych kłótni.
I w końcu do sedna, Magda!
No ale właśnie. Długo mnie tu nie było, a jak powracałam w zeszłym roku, to tylko na chwilkę, na jeden wpis. Niestety, musiałam wybrać. Pod koniec 2017 roku w ClueGroup postawiliśmy na nowy projekt. Zatem zawodowo/internetowo były już nie tylko firma i ten blog, ale i kolejny portal. Serialowym się podjarałam od początku i dalej jaram, a jako że było to młode dziecko, chciałam mu poświęcić maksymalnie dużo czasu. Dziś już wyrósł na całkiem niezłego młodzieńca, radzi sobie dzięki wspaniałej ekipie, którą razem tworzymy. A ClueGroup jako firma, która daje mi na „chleb” (którego de facto nie jem ;), bezsprzecznie ustawiła się na liście priorytetów.
Jednak czegoś brakuje. Ostatnio znów mam tak, że mam wiele do powiedzenia na temat finansów, sytuacji gospodarczej, trochę o polityce. No a przecież ile można męczyć rodzinę i przyjaciół 😉 Uświadomiłam sobie, że to właśnie tego bloga mi brak. Dlatego rozpisałam już sobie co i jak, stworzyłam listę wpisów i powrócę do Ciebie, Droga Blogosfero finansowa, jeśli oczywiście mnie przyjmiesz.
Gdzie jestem te 5 lat później?
Nie da się ukryć, że 5 lat później jestem w zupełnie innym miejscu życiowo i finansowo. I pisanie też jest i będzie – z innej perspektywy niż kiedyś. Jednak samo doświadczenie determinuje przecież inne podejście do wszystkiego, do finansów też. I jest znacznie więcej rzeczy, o których nie boję się pisać/mówić tylko dlatego, że nie wypada, bo przecież prowadząc bloga o finansach wydaje się wyłącznie MĄDRZE, na przykład o tym, że czasem jestem gadżeciarą i wydaję pieniądze na coś, na co inni by nie wydali. Ale za to nie wydaję na to, na co inni. Niech każdy patrzy przez swój pryzmat, a co!
A na zdjęciu głównym styczniowa Fuerteventura 🙂