O stres dziś nie trudno – ciągła pogoń za pracą, pilnowanie, by hajs się zgadzał, dbanie o udany związek, troska o własne zdrowie itp. Można by tak wymieniać. Część z nas żyje w stresie permanentnym, a to już może poważnie zagrażać życiu. Nie da się całkowicie na niego uodpornić, ale na szczęście można sobie z nim całkiem nieźle radzić.

Piszecie, że lubicie te moje wyliczenia, no to dziś kolejne. Będzie o tym, co robić, żeby skutecznie się odstresować. Wszyscy wiemy, że mimo iż stres jest potrzebny, sprawia, że mamy pustkę w głowie, a to obniża naszą efektywność. Zatem jak zachować się, gdy nas ogarnie? Zobacz poniżej.

  1. Oddychaj głęboko. Wiem, że to brzmi bardzo banalnie, ale mimo wszystko często o tym zapominamy. No to przerwij na chwilę to, co robisz i weź kilka powolnych, głębokich oddechów. I jeszcze raz. Takie działanie uspokoi bicie serca, obniży ciśnienie krwi i wyeliminuje niepokój. Wiecie, że większość z nas nie potrafi prawidłowo oddychać? Brzmi to absurdalnie, ale nauczyły mnie tego zajęcia z emisji głosu – rzadko oddychamy przeponą, na przykład.
  2. Zaprzyjaźnij się z piłeczką antystresową. Kojarzycie taki wynalazek? 🙂 To piłeczka, którą trzyma się w dłoni i się ją zgniata. Dzięki takiemu ugniataniu znika napięcie i obniża się ciśnienie krwi. Dlatego trzymaj taką piłeczkę w torebce i używaj jej wtedy, gdy mocno się zestresujesz.
  3. Wyłącz swoją elektronikę – smartfona, tablet, komputer, cokolwiek Cię stresuje. Bo owszem – bez tych sprzętów trudno by nam było się obejść, ale to właśnie one potęgują u nas uczucie niepokoju i stresu – a bo to kolejny e-mail od klienta, a to kolejny deadline, a tu stresujący sms. Dlatego jeśli tylko możesz – odłącz się od świata wirtualnego.
  4. Wycisz się. Nikt nie każe Ci medytować (ja się zupełnie na tym nie znam, ale ponoć pomaga:P). Jak już uda Ci się spełnić punkt 3 – rozsiądź się wygodnie na kanapie, weź książkę i po prostu poczytaj. A jeśli umiesz rysować lub malować – weź rysownik i zrób to. Uspokój się. Odpocznij.
  5. Wyjdź na dwór. Spędź trochę czasu sam na sam z naturą. Jeśli mieszkasz w środku miasta, przejdź się do parku. Ja akurat mam już za oknami prawie wieś, więc takie spacery są naprawdę mocno uspokajające. Znajdź ciche miejsce, rozłóż kocyk i po prostu się zrelaksuj.
  6. Spacer 30 minut dziennie. Tego zalecenia powinien przestrzegać każdy z nas, ale niestety samochody i komunikacja miejska mocno nas rozleniwiają. Wiesz, że 20 minut spaceru sprawia, że organizm zaczyna wydzielać endorfiny? Oprócz tego, że taki spacer jest dobry dla Twojego serca, płuc i odstresowuje, to jeszcze wspomaga przemianę materii.
  7. Posprzątaj mieszkanie. Masz też tak, że bałagan dookoła Cię dekoncentruje? A czasem jeszcze powoduje niepotrzebne frustracje, które zmieniają się w stres. Bez względu na to, czy masz zamiar pracować, czytać książkę, czy jeść śniadanie, posprzątaj – będziesz spokojniejszy i dzięki temu mniej zestresowany.
  8. Porozmawiaj z kimś. Nie ma nic gorszego, jak tłumić w sobie złe emocje. Uwolnij je. Pogadaj z kimś bliskim. Rozładuj napięcie. I nie ma znaczenia, czym to napięcie jest spowodowane – kłótnią w związku, niepowodzeniem w pracy czy trudną sytuacją finansową – rozmowa zawsze pomoże.
  9. Jeśli masz zwierzaka, zajmij się nim. Masz psa – wyjdź z nim na spacer lub po prostu pobaw się lub pogłaszcz. Masz kota? Weź go na kolana i pieść. Zwierzęta mają naprawdę uzdrawiającą moc i działają uspokajająco (podobno jest to nawet naukowo udowodnione). Gwarantuję, że poczujesz się lepiej.
  10. Posłuchaj muzyki. Ale nie dramów lub dubstepów, ale uspokajającej, relaksującej. Albo jazzowej. Takiej, której lubisz słuchać, ale nie takiej, która pobudzi w Tobie agresję i spotęguje stres. Sam dobrze wiesz, jaka muzyka działa na Ciebie w jaki sposób. Wybierz odpowiednią.
  11. Spójrz w lustro i rób głupie miny. Brzmi śmiesznie, ale śmianie się do siebie (a to spowodują głupie miny), rozładowuje napięcie i poprawia samopoczucie. Twój dzień od razu będzie lepszy.
  12. Krzycz. Ale w eter, w żadnym wypadku nie na kogoś! Jeśli masz gdzie – idź w spokojne, puste miejsce, tam, gdzie nikt Cię nie usłyszy lub po prostu nikomu nie będziesz przeszkadzać i wykrzycz się. Od razu rozładujesz napięcie. Jeśli uspokajanie na Ciebie nie działa, to po prostu wyrzuć całe zdenerwowanie i swój żal z siebie. Po prostu.

 Po prostu – nie pozwól stresowi wejść Ci na głowę!